Strony

poniedziałek, 17 czerwca 2013

3.Rub-a-Dub-Dub

JUSTIN

Obudziłem się następnego dnia rano, moje ciało nadal domagało się snu, a mój kutas był twardy jak pieprzona skała i wciśnięty między coś ciepłego i miękkiego. Trzymałem w dłoni coś nieomylnie kobiecego. Ścisnąłem, by upewnić się, że jest prawdziwe.
Nienawidziłam sztucznych piersi i choć widziałem cycki Isabelli przez skrawek tkaniny, w którą ten śmieć James ją przebrał.. I widziałem je naprawdę, kiedy rozbierała się dla mnie zeszłej nocy, po prostu nie możesz być pewien czy są prawdziwe, dopóki ich nie poczujesz. Przemysł zabiegów kosmetycznych czyni postępy w zawrotnym tempie, ale nigdy nie uda mu się zamaskować prawdy, kiedy masz doskonale prawdziwe cycki w swoich rękach.

I tu się nie mylę... Te były prawdziwe i niezaprzeczalnie doskonałe.
Przejechałem kciukiem po jej sutku, ciesząc się wrażeniem, jakie robiło dotykanie go. Isabella może i jest pyskata ale podejrzewam, że kiedy już doświadczyła mojego dotyku zgodziłaby się, że to raczej ona powinna płacić mnie.
Tak, jestem aż tak dobry.

Z żalem wygramoliłem się z łóżka i nie uszło mojej uwadze, że Isabella jęknęła w proteście. Ale była jeszcze w głębokim śnie i prawdopodobnie nie zdawała sobie sprawy z tego, co robi. Gdyby się obudziła, pewnie odetchnęłaby z ulgą, że mnie już nie ma w łóżku. Ten fakt powinien sprawić, że poczułbym się, jak dupek; że ja, zupełnie obcy kazałem jej robić rzeczy, których tak naprawdę nie chciała robić, choć sama się na to zgodziła, podpisując umowę. Myślę, że ona potajemnie lubi być zmuszana to tego, by uwolnić seksualną bestię, którą ukrywała przez całe życie. Widziałem spojrzenie w jej oczach zeszłej nocy, kiedy miała w ustach mojego penisa. Podobało jej się to, co jest dobrą rzeczą, bo zamierzam wkładać tam mojego fiuta dużo częściej.
Pomaszerowałem do łazienki i wlałem gorącą wodę do wielkiego jacuzzi. To był pierwszy raz, kiedy tego używam, odkąd przyszedłem i zobaczyłem tam ich.

Jestem głównym udziałowcem firmy mojego ojca, Scarlet Lotus. Moja matka, Pattie nazwała tak firmę, bo była zapaloną entuzjastką buddyzmu. Lotos to kwiat, którego nasiono zaczyna rosnąć w błocie, pod taflą wody i stopniowo brnie do góry, aż dociera do powierzchni i rozkwita. Czerwony lotos symbolizuje miłość, namiętność, współczucie i wszystkie sprawy dotyczące serca. Mój ojciec, Jeremy również uważał, że ta nazwa dobrze oddaję firmę. Scarlet Lotus to miejsce, gdzie ludzie przynoszą swoje unikalne pomysły, obserwują ich wzrost dotąd, aż rozkwitną do życia; pomysły, które są bliskie i drogie ich sercu, ale ich właściciele nie mają kapitału aby doprowadzić je do końca. Scarlet Lotus pomaga im, za niewielką część dochodów. Moja matka nalegała, aby firma oddawało trochę zarobków społeczeństwu, więc działalność charytatywna stała się częścią spółki w takim samym stopniu, jak rozwój nowych idei.
Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym prawie sześć lat temu, zostawiając wszystko mnie; pieniądze, dom oraz wszystkie akcje spółki, których właścicielem był mój ojciec. Ale nic z tego nie mogło ich zastąpić.

Mój tata miał partnera, Williama Johnson'a. Trzy lata temu odszedł on na emeryturę, przepisując wszystkie swoje akcje na jedynego syna, JaKe'a. Jake i ja byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, gdy byliśmy jeszcze dziećmi. Przez to, że nasi rodzice odnieśli sukces, ciężko było stwierdzić kto był przyjacielem, a kto wchodził ci w dupę tylko z powodu pieniędzy. Dostaliśmy nauczkę, że jedynymi osobami, na których mogliśmy polegać, byliśmy my sami. Zawsze wpadaliśmy w kłopoty, zachęcając się nawzajem do robienia najbardziej niedorzecznych popisów. Oczywiście nasi rodzice wyplątywali nas z problemów, przecież o spadkobiercach Scarlet Lotus nie nie mogło być wzmianki w niemal każdym brukowcu. To byłoby bardzo złe dla spółki. Plus, niedługo będziemy rządzić firmą, a nikt przy zdrowych zmysłach nie umieściłby swoich cennych pomysłów w rękach ludzi ze zszarganą reputacją.
Jednak nigdy nie pomyślałem, że ten dzień nadejdzie tak szybko, kiedy będę miał dwadzieścia dwa lata i będę świeżo po skończeniu college'u. Jake już przysłaniał swojego ojca i poznał wszelkie tajniki. Razem byliśmy niezwyciężeni i szybko zaczęto o nas mówić w świecie biznesu.

Tak więc kiedy zostaliśmy partnerami biznesowymi, jak nasi ojcowie już wiedzieliśmy, że to musi być dobre rozwiązanie. Niestety, nie było. Okazało się, że Jake nigdy nie zgadzał się z tym, ile pieniędzy firma "trwoniła" na cele charytatywne. Skurwiel był chciwy i uważał, że wypchanie własnej kieszeni jest ważniejsze, niż pomoc biednym ludziom. Ale to była pasja mojej matki, jak i ojca, więc nie ustąpiłem w tej sprawie. Plus, czułem się naprawdę dobrze, dając coś w zamian.

Około rok temu poleciałem do Nowego Jorku, aby spotkać się z agencją, która specjalizuje się w projektach społecznych, trzymających dzieci z dala od ulic. Kiedy wróciłem, znalazłem Jake'a w moim jacuzzi z Seleną, dziewczyną, z którą byłem dwa lata.
A ściślej mówiąc, pieprzył jej dupę, a ona krzyczała "Twój penis jest większy, niż Justina".
Ta, gówno prawda. Pamiętam, bo wszedłem do łazienki, więc widziałem na własne oczy. Z bliska, ale niezupełnie. Jednak jestem facetem, więc to gówno mogło trochę zranić moje uczucia.

Mimo wszystko, ten fakt nie zmartwił mnie najbardziej. Kochałem Selenę i Jake o tym wiedział.
Kiedy powiedziałem mu, że poproszę ją o rękę, jak tylko wrócę z tej podróży, Jake robił wszystko, by odwieść mnie od tej decyzji. Jake to szowinistyczny dupek. On wierzył, że jedyna rzecz, w której kobieta była dobra, to zaspokajanie jego seksualnych pragnień.
"Niech klęczą nagie przed tobą cały czas" - mówił - "Na świecie jest zbyt wiele cipek, by przywiązywać się do jednej kobiety". Powiedział mi też, że mężczyźni tacy jak my nie mogą ufać żadnej kobiecie, bo wszystkie były bandą uwielbiających forsę szmat, które chciały grubego konta lub grubego fiuta. Myślał, że jestem głupi, bo się zakochałem i to czyni mnie wrażliwym i słabym.
Miał rację. Byłem załamany po tym, jak przyłapałem go z Seleną... Ale złamane były również jego nos, rzepka i trzy żebra.
On pieprzył ją tylko po to, by udowodnić swoją rację. I choć nasza przyjaźń się skończyła, nasza współpraca nie. To nie tak, że nie chciałem go wykupić. Tyle, że on nie chciał sprzedać swoich udziałów, a nie było mowy, że ja rezygnuję ze spółki, na której stworzenie  mój ojciec i matka pracowali tak ciężko. Więc zacisnąłem zęby, przychodząc do pracy każdego dnia z uniesioną głową i prowadziłem biznes tak, jak zwykle.

Dostałem nauczkę i nie chciałem już dopuścić do siebie żadnej kobiety na tyle blisko, aby mogła mnie zranić ponownie.
Ale byłem samotny. I nieco uzależniony cipek. Jasne, miałem przelotne związki z kilkoma kobietami, ale zawsze z nimi zrywałem, gdy tylko za bardzo się zbliżyliśmy. Seks był dla mnie bardzo terapeutycznym sposobem, na pozbycie się frustracji, lecz nie wydawało mi się, by kobiety chciały zostać tylko do tego celu. Były takie, które mówiły, że rozumieją, że to wszystko było dla mnie, ale potem stawały się uciążliwe i chciały bym czuł rzeczy, których po prostu nie czułem i nie chciałem czuć, więc musiały odejść. Mógłbym mieć kilka jednorazowych przygód, ale to gówno jest jak gra penisem w rosyjską ruletkę, nawet z prezerwatywą, a ja dorastając byłem trochę to tego przywiązany, więc dziękuję bardzo. Jedyne, czego chciałem to ta sama kobieta w łóżku każdej nocy i każdego ranka ktoś, kto witałby mnie, kiedy wracałbym do domu, po długim i męczącym dniu w pracy, ktoś chętny do zadowalania mnie... Ktoś, kto spełniałby każdą potrzebę, bez żadnych zobowiązań. Tak, wiem... Fantazja każdego mężczyzny, mało prawdopodobne, aby się spełniła. Ale ja miałem dość pieniędzy, aby kupić tę fantazję i tak zrobiłem.

I właśnie to doprowadziło mnie do Isabelli.
W moim świecie, zawsze rozmawiałem między mężczyznami. Zwykle słyszy się o kobietach plotkujących cały czas, ale drogie panie, pozwólcie mi powiedzieć, że... mężczyźni są znacznie gorsi. Po prostu nie robimy tego w tak oczywisty sposób.
Tak, więc któregoś popołudnia, kiedy grałem w golfa z kilkoma kolegami z innych firm, usłyszałem o aukcjach, tych, na których kupiłem Isabellę. Zrobiłem małe poszukiwania już na miejscu, a po rozmowie z właścicielem Jamesem "Nieszczerym Lizusem" Gigandet'em, wzbudził on moje zainteresowanie. Byłem trochę zaniepokojony, bo nie chciałem być właścicielem kogoś wbrew jego woli. James zapewnił mnie, że kobiety w "menu" były tam dobrowolnie i tej nocy w szczególności mogłem znaleźć dziewicę. Dziewica była konieczna, ponieważ - co było chyba oczywiste - martwiłem się chorobami lub wydaniem szalonej kwoty na kobietę tylko po to, by dowiedzieć się, że jest w ciąży z innym kolesiem.

Ta, w cale nie odwołując się do tego, co przydarzyło się mnie...
Kiedy siedziałem w tej kabinie, całkowicie zaciemniony, bo nie chciałem, żeby ktoś mnie rozpoznał, pozwalałem każdej dziewczynie prezentować się, nie podając żadnej oferty. To znaczy, dopóki Isabella nie stanęła na podium. Isabella Groves.
Czytałem jej opis i umowę, które zaproponowała i byłem zaintrygowany. Oczywiście zastanawiałem się, czemu pozornie zdrowa kobieta, jak ona chciała robić tak dziwaczne rzeczy, ale zepchnąłem moją ciekawość na bok, ponieważ jak mówiłem, nie chciałem mieć żadnych zobowiązań. Isabella oferowała w umowie pięć lat, a to było dla mnie idealne. Pięć lat ciągłego bzykania w każdy możliwy sposób, jaki mój zboczony umysł mógłby pojąć, było całkiem sporym okresem czasu by wszystko ogarnąć lub ewentualnie znaleźć kogoś innego. A kiedy ona już odejdzie, mogłem spokojnie podać stare powody; "po prostu oddaliśmy się od siebie".
Więc kiedy ją zobaczyłem, wiedziałem, że muszę ją posiąść.

Nie tylko kontrakt był idealny, ale i ona była doskonałym okazem. Wyglądała tak samo zdrowo, jak w jej opisie. Bez lubieżnych i fałszywych spojrzeń. Wahałem się na końcu nie wiedząc, czy ciągnąć aukcję dalej, ale wtedy posłała mi to spojrzenie, jakby cicho błagając mnie, bym wziął ją od  tego tłuściocha. I może zrobiło mi się jej trochę żal, co prawdopodobnie było pierwszą oznaką, że to zły pomysł, ale zrobiłem połączenie i niezależnie od tego podałem ostateczną stawkę.
Drugi znak pojawił się, kiedy Isabella klękła i nieco ugryzła mojego pieprzonego penisa. To gówno bolało jak skurwysyn i prawie uderzyłem jej gardło, z czystego instynktu. Teraz pozwólcie, że wyjaśnię... Nigdy w życiu nie podniosłem ręki na kobietę, więc proszę mnie nie oczerniać, drogie panie. Nawet kiedy przyłapałem Selenę z Jake'iem, nie wyciągnąłem suki z mojego domu za włosy, jak chciałem i chyba powinienem zrobić.
Trzeci znak pojawił się wtedy, kiedy powiedziała mi, że jeszcze nigdy nie robiła loda. Poważnie? Wiedziałem, że była dziewicą, ale z mojego doświadczenia, większość takich panien robiło przynajmniej inne rzeczy aby zrobić sobie dobrze, bez zerwania pieczęci, że tak powiem.
I największa wskazówka, te jej zajebiste usta.
To był biznesowe rozwiązanie. Popieprzone, jak żadne inne, które robiłem do tej pory, ale wciąż rozwiązanie biznesowe. Miałem szczery zamiar wytrwać do końca umowy i oczekiwałem, że ona zrobi to samo.
Jeśli mam być szczery, jej złośliwe nastawienie tak jakby mnie kręciło. Nie sądzę, żeby było mi trudno z kimś, kto był całkowicie zadowolony z mojego każdego kaprysu. W jej żyłach jednocześnie płynął ogień i lód i nie sądzę, by ona zamierzała mi cokolwiek ułatwiać.

Co powodowało, że to wszystko było dla mnie jeszcze bardziej ekscytujące.
Nie jestem jakimś dupkiem, ale biznes biorę bardzo poważnie. Plus, jestem napalonym skurwielem, a kiedy pieprzyłem jej usta, ona złapała moje jaja, choć jej tego nie kazałem robić i to wydawało mi się bardzo obiecujące.
Nauczenie jej, by robiła wszystko w taki sposób, jaki lubię i patrzenie, jak jej pączek seksualności rozkwita będzie niesamowitym widokiem wartym zapamiętania. I miałem miejsce w pierwszym rzędzie do tego gówna.
Zakręciłem kurek, kiedy wanna była już pełna wody i wróciłem do sypialni. Odsunąłem kołdrę i przejechałem dłońmi po kremowej skórze jej tyłka.. Cóż, ten tyłek należał teraz do mnie przez następne pięć lat. Poruszyła się trochę we śnie i zmarszczyła lekko brwi.

-Isabello, czas wstawać - powiedziałem cichym głosem.
-Hm? - mruknęła, ale nawet nie zamierzała otworzyć oczu.
Pochyliłem się nad jej uchem, zanim zacząłem mówić dalej.
-Rusz dupę, albo wsadzę w nią mojego penisa - powiedziałem, po czym wsadziłem czubek palca w jej tyłek, by podkreślić moje zamiary.
Niemal wyskoczyła z łóżka, nieco oszołomiona i zdezorientowana, zanim jej oczy zwróciły się w moją stronę. Mogłem dosłownie zobaczyć moment, kiedy zdała sobie sprawę z tego, gdzie była i dlaczego tu była.
Jej włosy były potargane, a lekki makijaż oczy, był teraz pod nimi rozmazany.
-Czas na moją kąpiel - powiedziałem.
-Więc? Co to ma wspólnego ze mną? - warknęła i rzuciła się z powrotem na łóżko, przykrywając się kołdrą.

I zgadnijcie co te inteligentne usta zrobiły ze mną w tym momencie? Tak właśnie... Mój kutas stał się natychmiast twardy, jak tytan. Podniosłem jej chudziutkie ciało i przerzuciłem sobie przez ramię, niosąc ją do łazienki. Wierzgała nogami, uderzając nimi mój nagi tyłek, chyba nie do końca wiedząc, że tym jeszcze bardziej mnie pobudzała.
Wrzuciłem ją do wanny i zaśmiałem się, kiedy wylądowała w niej z głośnym pluskiem. Woda wystrzeliła wokół niej, oblewając jej włosy, przez co poprzylepiały się wokół jej twarzy. Wyglądała jak zmoczony kot.. Mmm, mokra cipka.

-Po co to zrobiłeś, do cholery?! - wrzasnęła, odgarniając włosy do tyłu.
-Ponieważ masz mnie wykąpać i nie chcę słyszeć sprzeciwu - powiedziałem, wchodząc do wanny.
Chciała się ode mnie odsunąć, ale chwyciłem jej przedramię i przysunąłem ją tak, że usiadła mi okrakiem na kolanach. Mój kutas był wciśnięty między nami, a ona jęknęła, gdy zdała sobie sprawę, że jest już twardy.
-No, teraz - powiedziałem, przesuwając się tak, by poczuła całą jego długość - Jest znacznie lepiej. Zgodzisz się ze mną?
-Naprawdę cię nienawidzę - niemal kipiała ze złości.
-Naprawdę mnie to nie obchodzi - odparłem - Teraz umyj mi włosy. I bądź przy tym zmysłowa.

Wkurzałem ją i dobrze o tym wiedziałem, ale jak powiedziałem, w ogóle mnie to nie obchodziło.
Sapnęła zirytowana, ale i tak wzięła butelkę szamponu. Zamknąłem oczy i czerpałem przyjemność z jej gorącej kobiecości przyciśniętej to mojego pulsującego członka, podczas gdy ona masowała palcami skórę mojej głowy. Poczułem, że delikatnie ją drapała, pewnie po to, by mnie zniechęcić, żebym więcej jej o to nie prosił, ale to miało zupełnie odwrotny skutek.
Zajebiście uwielbiam szorstkie rzeczy, a ona nie zrobiła tego byle jak.
Mruknąłem zadowolony i przysunąłem swoje biodra do jej mimo, że nie wyobrażałem sobie niczego, ona się odsunęła. Jej oddech był płytszy i można powiedzieć, że starała się zachować spokój i nie pozwolić na to, bym ją w jakiś sposób podniecił. A potem pochyliła się, spłukując mi włosy, a jej sutki przejechały po moich ustach. Otworzyłem szeroko oczy, widząc jej duży dekolt tuż przed moją twarzą i wytknąłem język, by szybko przycisnąć go do jej sutka.

-O, Boże - wydyszała i natychmiast się cofnęła.
-Yhm - przytaknąłem - Wróć tu z tymi pięknymi cyckami, Isabello. Jeszcze nie skończyłaś. Na moich włosach wciąż jest szampon.

Zmrużyła oczy, lecz weszła z powrotem na moje kolana. Usłyszałem, jak wstrzymała oddech pochylając się do przodu i starała się trzymać cycki z dala od mojej twarzy, lecz przysunąłem ją do siebie i wziąłem jeden z jej sutków w usta. Ponownie jęknęła, a ja uśmiechnąłem się wokół jej sutka, wodząc po nim językiem. Moja druga ręka powędrowała do jej drugiej piersi i zacząłem ją masować, przejeżdżając kciukiem po twardym sutku. Ponownie przyciągnąłem ją do swoich bioder. Jej ciało rozluźniało się z każdą chwilą, kiedy pochyliła się ku mnie, pozwalając moim zębom delikatnie drażnić jej wrażliwą skórę.
Skończyła płukać moje włosy i wygięła plecy tak, że jej pierś była bliżej moich ust. Jęknąłem i przestałem ssać, by zająć się teraz drugim sutkiem. Wodziłem językiem wokół brodawki, a potem zacząłem brutalnie ssać jej sutek. Uniosłem jej biodra i przesunąłem ją na kolanach tak, że czubek mojego penisa był tuż przed jej wejściem. Kiedy lekko nim pchnąłem, zesztywniała i oparła ręce na moich ramionach.

-Shh, nie zrobię tego - zapewniłem ją - Po prost chcę, byś mnie tam poczuła.
Przesunąłem się, nieco bardziej na nią naciskając i jęknąłem głośno, kiedy główka mojego penisa prawie w nią weszła.
-Nie mogę się doczekać, aby cię przelecieć-szepnąłem w jej skórę, po czym zdjąłem ją z siebie i usadowiłem obok, bo w innym wypadku pieprzyłbym ją od razu, a chciałem przedłużyć oczekiwanie i jeszcze się trochę pobawić.
Pochyliłem się ku niej i trąciłem nosem jej szyję, po czym złożyłem kilka pocałunków wzdłuż jej szyi, podczas gdy jedną rękę trzymałem z tyłu jej głowy, a drugą przejechałem wzdłuż wnętrza jej uda.
-Czy ty kiedykolwiek miałaś orgazm? - zapytałem, delikatnie muskając palcami tuż nad zgięciem jej ud.
Słyszałem, jak przełknęła głośno ślinę, zanim wykrztusiła "nie".
-Mmm - mruknąłem w jej ucho - Czyli mam być pierwszy we wszystkim. Nawet nie masz pojęcia, jakie to jest seksowne.

Przesuwałem moje długie palce między jej udami, gładząc ją, unikając jednak czułych miejsc. Oparła głowę o zagłówek wanny, odsłaniając mi swoją szyję. Przesunąłem palce, wodząc nimi z powrotem po wewnętrznej części jej uda, aż dotarłem do tyłu kolana. Podniosłem je, by wyciągnąć jej nogę na jedno z moich ud, następnie powiodłem palcami w górę, ponownie wzdłuż jej uda.

-Zamierzam doprowadzić cię do orgazmu moim dotykiem - wyszeptałem jej do ucha.
Górne części jej piersi wystawały ponad wodę odsłaniając jej idealne sutki za każdym razem, kiedy wzięła głębszy oddech. Przesunąłem palce wzdłuż jej kobiecości, powtarzając tę drogę z coraz większym naciskiem. Isabella wciąż wstrzymywała głębsze oddechy, a ja zacząłem ssać wrażliwe miejsce tuż za jej uchem.
-To nic złego cieszyć się moim dotykiem. Nie ma powodu, abym był jedynym, który czerpie korzyści z naszego małego układu - powiedziałem, wchodząc w nią jednym palcem.
Jej ścianki zacisnęły się wokół mojego palca i wstrzymałem oddech.
-Cholera, jesteś taka ciasna. Sama myśl o włożeniu mojego fiuta w twoją ciasną cipkę
może wystarczyć, żeby mnie podniecić, tak zajebiście wariuję.
Poruszałem w niej palcem, kciukiem gładząc jej łechtaczkę.
-Chcesz to zobaczyć, Isabello?-zapytałem niskim, pożądliwym głosem-Chcesz zobaczyć jak wariuję myśląc o tym jak mi, kurwa robisz dobrze?

Nie odpowiedziała, ale sposób w jaki przymknęła oczy i przysunęła biodra, by lepiej czuć mój palec, powiedziały mi wszystko, co chciałem wiedzieć. Włożyłem w nią drugi palec, a ona jęknęła, jej głowa opadła na bok twarzą do mnie.
I wtedy mnie pocałowała.
Zaczęła ssać moją dolną wargę między swoimi i wsunęła między nie język, otaczając nim mój. Wypchnąłem go po chwili, ponieważ to ja lubię mieć kontrolę, lecz wciąż stykaliśmy się ustami.

-Dotknij swojej piersi - szepnąłem w jej usta - Pomóż mi sprawić ci przyjemność.
Tak naprawdę nie potrzebowałem jej pomocy ale chciałem, żeby się otworzyła i odkryła swoją seksualność. Plus, oglądanie kobiety dotykającej samej siebie jest jest cholernie seksowne.
Patrzyłem, jak łapie swoją pierś i chwyta sutek między kciuk, a palec wskazujący.
-Cholera, jest idealnie - jęknąłem, poruszając w niej palcami mocniej i szybciej.
Wyciągnąłem z niej palce i zacząłem wodzić nimi dookoła, aż do jej łechtaczki. Potem szybko włożyłem je z powrotem, kręcąc nimi i znajdując jej najbardziej czuły punkt.
-Uhm... mocniej - jęknęła w moje usta, obdarzając je kolejnym namiętnym pocałunkiem.

Wydawać by się mogło, że mam bardzo spragnioną suczkę na rękach... i to dosłownie.
Przesunąłem moje ciało, odwracając się do niej jeszcze bardziej i przerwałem jej pocałunek. Zniżyłem głowę tak, że moje usta były tuż pod wodą i zacząłem ssać jej prawego sutka, podczas gdy ona nadal bawiła się drugim. Czułem jej ścianki zaciskają się wokół moich palców i wiedziałem, że była bliska orgazmu. Poruszałem w niej palcami, kręcąc nimi tak, że dotykałem jej punktu G. Spojrzałem na nią spod rzęs dostrzegając, że mnie obserwuje. Miała uchylone usta i plecy wygięte w łuk, a cichy jęk wydobył się z jej ust. Ścianki jej kobiecości ściskały moje palce, a ona próbowała zacisnąć nogi, lecz zdążyłem przytrzymać jedną między swoimi.

-Doprowadziłem cię do orgazmu moimi palcami. Moimi. Ale to uczucie będzie jeszcze bardziej intensywne, kiedy zamiast nich będzie w tobie mój penis-powiedziałem, zamykając jej usta swoimi.
Natychmiast odpowiedziała, łapczywie chłonąc moje usta, dopóki jej emocje nie opadły, a fala rozkoszy nie zalała moich palców. Wyciągnąłem je i wstałem natychmiast, wychodząc z wanny. Mój fiut wciąż był twardy, jak żelazny pręt, a z jego czubka kapała woda.

-Dokończ kąpiel-powiedziałam nonszalancko, owijając się ręcznikiem - Muszę iść do pracy. Czuj się jak w domu, ale nie rób nic głupiego, jak próba ucieczki. I spodziewam się, że będziesz czekać na mnie w drzwiach, jak wrócę koło szóstej. Rozumiesz?
Jej oczy były przymrużone, pewnie nie spodobała jej się zmiana w moim zachowaniu, ale skinęła głową. Może dałem jej przeżyć najbardziej intymny moment w jej życiu, ale oboje musieliśmy pamiętać, że to nadal jest tylko biznesowy układ.
-Jasna sprawa szefie - powiedziała, po czym zasalutowała mi złośliwie.
-Hej wiesz, że właśnie dałem ci mały kawałek nieba? Więc jeśli chcesz doświadczyć tego jeszcze kiedyś, radziłbym ci uważać na to co mówisz i zamknąć te swoje małe, przemądrzałe usta - ostrzegłem ją, kładąc palec na jej dolną wargę - Zawsze mogę zamknąć je w inny sposób.
-A teraz - powiedziałem, pochylając się w jej stronę nad wanną - Gdzie jest mój buziak na pożegnanie?
Niechętnie pochyliła się ku mnie, więc pocałowałem czubek jej nosa, zamiast ust.
-Bądź dziś grzeczna-powiedziałem z uśmiechem i ruszyłem tanecznym krokiem do sypialni wiedząc, że znów patrzy na moją dupę .
Zatrzymałem się tuż przed drzwiami, po czym spojrzałem na nią przez ramię i puściłem jej oczko, kiedy dostrzegłem, że ma otwarte usta. Kiedy jej oczy w końcu opuściły mój tyłek, a ona spojrzała na mnie, chwyciła gąbkę i rzuciła nią we mnie. Uniknąłem pocisku, który upadł na podłogę z mokrym plaskiem.
-Nienawidzę cię! - krzyknęła.
-Może, ale zdecydowanie kochasz mój tyłek - odkrzyknąłem, chichocząc.

Zapowiada się fajna zabawa, tak się z nią pieprząc..
Dosłownie.

_______________

CBieber.

16 komentarzy:

  1. Omg jakie to zboczone ja pierdole hhahahahahhahahaha

    OdpowiedzUsuń
  2. weźcie dopiero zaczynam czytac i kiedy sie to skonczy hahahaha masakra XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Kisiel w gaciach...

    OdpowiedzUsuń
  4. Supeer rozdziaał < 33 Pozdrowienia ; **

    OdpowiedzUsuń
  5. Najlepszy erotyk! Masturbacja + ten ff = orgazm :D

    OdpowiedzUsuń
  6. o looooooooooooooooooooooooooooooooooooooool

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzygam tym ale zajebiste matko boska hahahahahahhaha

    OdpowiedzUsuń
  8. AUTOR POWINIEN DOSTAĆ LITERACKIEGO NOBLA!!
    I SEXUALNEGO RÓWNIEŻ RZECZ JASNA

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahahah XD boże z kim ka żyje XD świetne /Ola

    OdpowiedzUsuń
  10. HAhahahahahaha orgazm pora z kolejny :D kocham ten blog , ale nie sądziłam że jestem aż tak zboczona

    OdpowiedzUsuń